
Zmarł Jan Blajda. Człowiek prawie tak znany jak Elvis Presley. Wielki miłośnik "Króla". Wielki specjalista od brydża. Brydża sportowego.
Jeszcze niedawno poseł Józef Lassota wraz z prezesem krakowskiego Funclub'u Elvisa Presleya Danielem Kasparkiem i znaną armatorką wiślaną Ewą Bigosz, w szpitalu odwiedzili Jana Blajdę (fot. od grupy "Elvis w Krakowie"). Dlaczego? Bo przecież Lassota to ambasador Elvisa Presleya w Parlamencie RP. Ponadto poseł Lassota jest kolekcjonerem pamiątek po "Królu" i organizatorem koncertów presleyowskich. Podczas koncertów charytatywnych przez niego współorganizowanych z grupą "Elvis w Krakowie" często występuje niezwykły interpretator Elvisa - Andrzej El Gdula z Krakowa. Jan Blajda razem z El Gdulą śpiewał także piosenki swego idola.
Wtedy w szpitalu wydawało się, że wszystko zakończy się dobrze. Jednak niebieski scenarzysta uznał, że ziemska droga Blajdy dobiega końca. Teraz będzie grał w brydża i słuchał Presleya na asfodelowych łąkach.
Spoczywaj w spokoju Janie!
+++ Nabożeństwo Żałobne odbędzie się w czwartek 26.01.2017 o godzinie 11.00 w kościele pw. Najświętszej Rodziny w Nowym Bieżanowie w Krakowie przy ul. Aleksandry. Rodzina sugeruje, aby zamiast kwiatów życzliwi pamięci Zmarłego uczcili Jego pamięś ofiarami na rzecz Hospicjum lub innej organizacji pożytku publicznego +++
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech spoczywa w pokoju. Taki piękny człowiek.